poniedziałek, 1 marca 2010

Szydełkiem

Trochę zmeczona codziennością postanowiłam wieczorem zrelaksować się przy szydelku, a że wieczorów było kilka powstało trochę rzeczy takich jak trzy naszyjniki z drewnianymi koralikami, i serwetki :)



































brązowa serwetka z kształcie muszli przeznaczona jest na prezent, ale zamierzam jeszcze dorobić jedną, ktora już się produkuje, tym razem biała w troche innym kształcie, a ponieważ w między czasie drutuje sobie jeszcze czapkę na te wichury które mają do nas dojść to nie widać końca robienia serwetki, choć mam nadzieje, ze mój synek mi pozwoli na wieczorny relaks i wkrótce bedę mogla się nią pochwalić:)







2 komentarze:

  1. Jakie piekne korale! Szkoda tylko ze przyjżec się im z bliska nie mozna (zdjęcia takie malutkie) - bardzo radosne!

    OdpowiedzUsuń
  2. następnym razem postaram sie wstawić większe:)

    OdpowiedzUsuń